Strony

sobota, 10 listopada 2018

190. Memories- Corfu


Dziś przygotowałam dla Was post nieco inny niż zwykle.
Wiele z Was pytało o to, czy przygotuję wpisy dotyczące miejsc, które udało mi  się zobaczyć w tym roku.
Na początek zdecydowałam się na relację z Corfu.
Nie będzie to wpis typowo podróżniczy. Skupię się raczej na moich odczuciach dotyczących tej wyspy i postaram się przekazać Wam choć część jej uroku.


Korfu, starożytna Kerkyra (gr. Κέρκυρα = Kerkira, łac. Cercyra; wł. Corfu) – górzysta wyspa w Grecji, w północnej części Morza Jońskiego u wybrzeży Albanii. Łącznie z kilkoma pobliskimi wysepkami tworzy gminę Korfu, w jednostce regionalnej Korfu, w regionie Wyspy Jońskie, w administracji zdecentralizowanej Peloponez, Grecja Zachodnia i Wyspy Jońskie.
Stolicą wyspy jest miasto Korfu (zwane też Kerkirą). Najwyższy szczyt na wyspie to Pantokrator (906 m n.p.m.).


Na Korfu byliśmy od 29.09 do 6.10 Wielu dziwi taki termin wakacji, jednak Ci którzy mnie znają, wiedzą doskonale, że niezbyt dobrze znoszę wysokie temperatury i nawet gdy u nas w Polsce termometr wskazuje więcej niż 30 stopni, zaczynam dziękować Bogu, że pracuję w klimatyzowanym biurze...
Marzyły mi się jednak piaszczyste plaże, morze i prawdziwy odpoczynek. Stąd taki wybór właśnie.
Temperatura w tym okresie oscyluje w okolicach 26-29 stopni, więc dla mnie idealnie.
Dlaczego użyłam zwrotu "prawdziwi odpoczynek"? Staram się maksymalnie wykorzystywać wolny czas i dużo zwiedzać. Podróże uczą, naprawdę. Ale podczas wszystkich tych wyjazdów spędzam czas intensywnie- planowanie podróży, miejsc godnych uwagi, czytanie na ich temat, wyznaczanie tras, tak aby nic nie umknęło. Do tego codzienność- praca, która mnie nie męczy, dom rodzinny który kocham, treningi, które są moją pasją. Ale to wszystko zaczynało być dla mnie rutyną. Potrzebowałam nie robić nie, oderwać się, posłuchać samej siebie, pobyć trochę leniwym człowiekiem...
Dlatego wybrałam pakiet all inclusive w biurze podróży. Zawiozą, przywiozą, bez gotowania, bez nerwów, planów i stresu.





Co warto zobaczyć na Korfu?

Wyspa jest bardzo mała i w zasadzie w dwa dni można zwiedzić całą. Polecam wynajęcie w tym celu samochodu. Koszt to około 30€, więc zupełnie niedrogo. 
Należy tylko uważać na greckich kierowców- jeżdżą jak szaleni!
Można przemieszczać się również autobusami- nam zdarzyło się dwa razy przejechać do stolicy. 

Nie będę Wam opisywać wszystkich tych miejsc. Po szczegółowe relacje odsyłam na blogi podróżnicze. Nie jestem specjalistą w takich sprawach i sama korzystałam z relacji innych osób podczas pobytu tam.
Z miejsc godnych uwagi polecam:

Korfu- stolica- miasto jest naprawdę urokliwe. Znajduje się tam kilka zabytków, które warto (stara twierdza i latarnia morska Sidero, kościół Ágios Spirídon). Architektura miasta jest piękna- zabytkowe budynki, wąskie uliczki- to wszystko tworzy niesamowity klimat.

Paleokastritsa- miejscowość dość kameralna, w której możecie zobaczyć wodę mieniącą się w pięknych odcieniach turkusu. 

Sidari- turystyczna miejscowość, której główną atrakcją jest Kanał Miłości. tworzą go piaskowce i muszę przyznać, że klify te wyglądają naprawdę ciekawie. 

Tak jak pisałam Wam wcześniej- wyspa jest mała. Można znaleźć tam kilka miejsc godnych uwagi, ale ja nie pojechałam tam po to. Pojechałam tam odpocząć. I udało mi się. Moim ulubionym zajęciem były długie spacery po piaszczystej plaży, gdy ciepła woda obmywała moje stopy. Ubrana w lekką lnianą sukienkę, nie przejmowałam się tym, że strój kąpielowy prześwituje, że włosy mam źle ułożone....
Odpoczęłam, wyciszyłam się, a te 7 dni wystarczyło by przeanalizować moje życie i podjąć pewne decyzje z nim związane.

Jeśli ktoś z Was planuje urlop i marzy o odpoczynku właśnie, polecam Korfu.

A teraz zapraszam do oglądania zdjęć :) 















piątek, 2 listopada 2018

189. Ootd for weekend

Dzień dobry!

Witaj Was w nowym miesiącu. Sama nie wiem, jak to się stało, że nastał już listopad.
Powiem Wam szczerze, że jest to dla mnie najmniej lubiany miesiąc roku- szybko robi się ciemno, dni są coraz bardziej zimne, a uroki jesieni stają się wspomnieniem. Kolorowe liście znikają z drzew, świat staje się ciemny i ponury...
Całe szczęście to tylko miesiąc... A później zacznie się- świąteczne dekoracje na ulicach i odliczanie dni do Bożego Narodzenia.
Zleci szybko! :)

Dziś mam dla Was zdjęcia prostego, weekendowego stroju. Zestaw ten i późniejsze jego zdjęcia powstawały dość spontanicznie. W pewne niedzielne popołudnie wyszliśmy na spacer po rzeszowskim rynku. Potrzebny był mi strój wygodny, taki w którym komfortowym będzie pokonywanie kolejnych kroków.
Zdecydowałam się zatem na ukochane białe trampki, które pasują dosłownie do wszystkiego. Aby dodać nutkę elegancji dobrałam granatowe cygaretki, które bardzo lubię. Mają bardzo uniwersalny charakter i można je wykorzystać do wielu zestawów. Tym razem za Conversami, ale świetnie prezentują się z baletkami lub szpilami. I kurtka, którą widzieliście juz rok temu w jednym z jesiennych postów. Bardzo ją lubię, jest wygodna, leży luźno nie krępując ruchów a na plecach posiada piękną wyszywaną aplikację.

Jak podoba się Wam całość?













kurtka- Zaful
cygaretki- Atmosphere
torebka- nn
buty Converse


Ty którzy poszukują ciekawego miejsca na zakupy online zapraszam na stronę sklepu Dresshead.com



Więcej ciekawych kurtek dżinsowych znajdziecie tutaj---- >>  kurtka dżinsowa dla kobiet



czwartek, 1 listopada 2018

Everydaywig. Simple way to big changes

Finally after a very very long time I can be glad because of my hair colour. During 5 years I have painted them and use a  straighter what caused they were really weak and matt without healthy shine. 
So I decided to back to my natural colour- I have stopped using colour and straighter of course. It was a really hard time for me. Can you imagine how I felt when I have few centimeters of regrowth? Awful! But I was patient and complained not so often and now I can be really happy! 
But you know... Sometimes all of us need changes in our life. People say that when woman needs a change she starts from hair. ;)
I do not want to paint my hair anymore (until I will become old and my hair gets gray :P) and I do not also cut them because I dream about long long hair. 
So what to do to make a change? 


Last time I saw a nice webpage. 
Everydaywigs.com offers wigs of course and they have a lot of them in their store. Offer is so wide!
Pleas look what I have found there!



If you dream about ombre hair you do not need to waste yoursby painting. Look here to see beautiful ombre wigombre wig! So many options- straight, curly, long and short. Can chose whatewer you like. 

You like blonde but do not want to lighten your hair? It is easy! Everydaywig gives you tyhis possibility- look at blonde wig and chose your favourite one!
i am wondering how i would look with this hair! My own are quite dark so it would be a big change!



Last category which is interesting for me is a pink wig. Looks fatastic! I would not decide to change my hair coulor by painting but wig is a great way to feel a little bit crazy!





As you see wigs give us a quick and easy possibility to make changes in our life.
And it looks really natural! I always tought before that wigs look artifical. But with these wigs I think that other would have problem to find difference between natural hair and the false one!
How do you like it? Have you used wigs?