Strony

sobota, 22 lipca 2017

91. Prostowanie keratynowe w domu, krok po kroku. Efekty.

Dziś mam dla Was obiecany ostatnio post o prostowaniu keratynowym. Efekty zabiegu część z Was widziała na Instagramie, a ci, którzy jeszcze nie widzieli zobaczą za chwilę ;)

Tytułem wstępu:
Prostowanie keratynowe przeznaczone jest dla osób, które nie tylko marzą o prostych włosach, ale również mają problem z ich puszeniem się, chcą je odżywić i ujarzmić.

Jeśli chodzi o moje włosy... cóż, niestety, są naturalnie kręcone. Burza małych loków, których szczerze nie lubię i walczę z nimi od zawsze. Nie podobają mi się i zwyczajnie źle się w nich czuję.
Zresztą, ten, kto ma włosy kręcone wie, ile zachodu wymaga ich pielęgnacja i ułożenie.
Ciarki przechodzą mnie na same wspomnienia codziennej walki przed lustrem o to, aby jakoś wyglądać.
Chęć posiadania idealnie prostych była więc naturalną konsekwencją. Przez bardzo długo czas szukałam na to różnych sposobów. Kosmetyki- szampony, balsamy, odżywki, które miały w tym pomagać niestety nie zdawały egzaminu. Szukałam więc informacji o wyprostowaniu ich na stałe. Bałam się jednak pogorszenia ich kondycji- przesuszenia i osłabienia po zwykłym prostowaniu chemicznym. I dlatego i kiedy usłyszałam o cudownym działaniu keratyny zaczęłam drążyć temat i stwierdziłam, że jest to zabieg idealny dla mnie. I tak o to, zdecydowałam się rozwiązać mój włosowy dylemat. Początkowo myślałam nad zabiegiem u fryzjera i pytałam o taką możliwość w kilku salonach. Jednak niewiele z nich oferowało jego przeprowadzenie, a w tych, które go oferowały najbliższe wolne terminy były bardzo odległe... Później jednak poszperałam trochę w Internecie i dowiedziałam się, że zabieg można przeprowadzić w domu. Stanęłam przed wyzwaniem.
Było to w kwietniu 2014r, więc jak widzicie trochę czasu już upłynęło.

Obecnie zabieg można przeprowadzić w większości salonów fryzjerskich. Jest jednak dość kosztowny- ceny wahają się od 200 do 600zł.

Swój pierwszy zestaw zamówiłam przez allegro i kupuję go w ten sam sposób od kilku lat.

1. Keratyna

Keratyna jest białkiem będącym składnikiem włosów, skóry i paznokci. Warto więc zaznaczyć, że prostowanie włosów za jej pomocą  to jeden z zabiegów stricte pielęgnacyjnych, mających na celu ich odbudowę, a wyprostowanie to zwyczajnie efekt uboczny. U mnie jednak stał się celem samym w sobie.
Do prostowania używam keratyny marki Encanto

2. Zestaw do prostowania

Zestaw, tak jak wspomniałam, zamawiam na allegro.
Mam włosy średniej długości, sięgają trochę poza ramiona. Nie są zbyt gęste, więc zestaw 3x50ml w zupełności mi wystarcza. To jaki zestaw potrzebny jest Wam, zależy od tego jak długie i gęste macie włosy.

W skład zestawu wchodzi:
- 50ml- szampon oczyszczający
- 50ml - keratyna
- 50ml- odżywka.
Do zestawu dołączona jest instrukcja obsługi, rękawiczki oraz maseczka.
Dlaczego? O tym za chwilę :)



Warto zaopatrzyć się w pędzelek do malowania włosów i szklaną miseczkę.
Obowiązkowo- suszarka do włosów i rzecz jasna prostownica, która nagrzewa się do 215-230stopni. 

3. Prostowanie

 a) przygotowanie

Po pierwsze, warto upewnić się, że pomieszczenie, w którym będziemy działać jest dobrze wentylowane.
Jest to na prawdę bardzo, bardzo ważne. Keratyna podczas zabiegu szczypie w oczy, więc jeśli nie chcecie nabawić się łzawienia, przekrwionych białek i innych "dobroci" zadbajcie o otwarte okno! :)

 b) prostowanie
W dołączonej do zamówionego zestawu instrukcji zabieg opisany jest dokładnie, krok po kroku.
 Naprawdę jest to bardzo istotne, więc nie lekceważcie żadnego z podpunktów!

Często zabieg przeprowadzałam  sama, jednak teraz kiedy moje włosy są już dość długie byłoby to bardzo trudne i obawiam się, że sama nie dałabym rady. Poprosiłam zatem przyjaciółkę o pomoc.


Cały zabieg rozpoczynamy od dwukrotnego umycia włosów specjalnym szamponem z zestawu (żółta buteleczka). Nie zużyjcie całego od razu- będzie nam później potrzebny! Ma to  na celu oczyszczenie włosów z pozostających na nich resztek kosmetyków. Włosy stają się po takim myciu dość szorstkie i średnio przyjemne w dotyku- nie przejmujcie się tym- tak ma być ;)
Następnie osuszamy je za pomocą ręcznika. Zakładamy maseczkę i rękawiczki, a do szklanej miseczki wlewamy preparat keratynowy (buteleczka z czerwonym korkiem) i za pomocą pędzelka nakładamy go na włosy. Powoli, pasmo po paśmie. Musimy zrobić to naprawdę bardzo dokładnie.Gdy całe włosy mamy już pokryte preparatem zostawiamy je na 15 minut, a następnie za suszymy je za pomocą suszarki (średni lub chłodny nawiew). Następnie nagrzewamy prostownicę do 215-230 stopni i prostujemy włosy. Również powoli i dokładnie, każde pasmo po 6-7 razy (uwaga! włosy nagrzewają się, bądźcie ostrożny, łatwo się poparzyć!). Następnie zostawiamy włosy na 30 minut.
Po upływie tego czasu myjemy włosy ponownie za pomocą dołączonego szamponu (tylko raz) i osuszamy za pomocą ręcznika. Następnie nakładamy, tak jak poprzednio za pomocą pędzelka kolejny preparat. Tym razem jest to odżywka (buteleczka z czarnym korkiem). Znów pasmo po paśmie, dokładnie i powoli. Następnie odczekujemy 15 minut, a po upływie tego czasu spłukujemy włosy wodą, tak aby pozostała na nich około połowa preparatu. Tak przygotowane włosy suszymy suszarką (średni lub chłodny nawiew), a gdy będą całkowicie suche znów prostujemy nagrzaną do 215-230 stopni prostownicą.
Kolejny etap to cieszenie się z idealny prostych, gładkich i błyszczących włosów.


4. Efekty

Cóż... myślę, że zdjęcia mówią same za siebie. Szczególnie te, na których widzicie różnicę między moimi włosami przed i po zabiegu.
Włosy są idealnie, proste, gładkie i takie niesamowicie przyjemne w dotyku.
 Zabieg nie wpływa negatywnie na ich kondycję. Minusem jest jedynie to, że przez pierwsze kilka dni są trochę przyklapnięte.


 Na zdjęciach widzicie:
moje naturalne włosy w klasie maturalnej
włosy w dn 10.07.2017 (tydzień przed zabiegiem, pół roku po ostatniej keratynie, nie użyłam wtedy prostownicy)
i włosy tuż po wyprostowaniu keratyną 17.07.2017

Efekty utrzymują się dość długo, przez pierwsze dwa miesiące po zabiegu po prostownicę nie sięgam prawie w ogóle. Później muszę je minimalnie poprawiać. Oczywiście musicie wziąć pod uwagę fakt, że włosy rosną i cóż.. odrastają takie jak przed zabiegiem ;)

5. Pielęgnacja włosów po zabiegu

Wbrew pozorom to nic skomplikowanego.
Kilka dni po prostowaniu (około 3-4) zaleca się unikać wiązania włosów w kucyk i spinania ich. Wszystko po to, aby nie narazić ich na żadne odkształcenia.
W kwestii kosmetyków- ważne jest aby unikać tych, które zawierają w składzie SSL, SSL. Składniki te osłabiają efekty zabiegu. Aktualnie nie ma problemu z ich znalezieniem w drogeriach, ale wierzcie mi, że kilka lat temu rynek nie był zbyt obfity w tego typu produkty.
Od siebie polecam szampon Baby Dream dostępny w Rossmannie ;)


I efekty jeszcze raz:



 To tyle z mojej strony- jeśli macie jakieś pytania piszcie śmiało ;)








50 komentarzy:

  1. Wow, efekt jest niesamowity :O faktycznie cena w salonie trochę odstrasza. Jak widzę jak dziewczyny czasem się męczą to doceniam to, że mam proste włosy. Naturalnie wyglądają podobnie jak na trzecim zdjęciu, ale żeby je zakręcić... to jest dopiero wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mega plus za odwagę, ja to bym się bała zrobić taki zabieg sama :D
    na szczęście moje włosy mają do siebie to że naturalnie są bardzo proste, ale nawet jak się je pokręci to fala trzyma się nawet 2 dni :D :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ja kocham loczki. moje się falują ale delikatnie. ale bym chciała mieć takie jak Twoje przed prostowaniem;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Dość skomplikowany ten zabieg. Prostowanie keratynowe miałam robione 4 miesiące temu w salonie fryzjerskim, zestawem TruKeratin i było dużo szybsze i mniej kroków do zrobienia. Najpierw szampon, który był zostawiony na włosach kilka minut, potem keratyna - tu chyba było pół godziny. Potem suszenie, prostowanie i koniec. Po 48 godzinach mogłam umyć włosy - po tych dwóch dniach niezbyt estetycznie wyglądały, ale po pierwszym myciu było ok. Jestem tylko niezadowolona z jednego faktu. TruKeratin ma trzy rodzaje zabiegów, o czym wcześniej nie wiedziałam, a fryzjer nie skonsultował ze mną, który bym chciała. I tak zaaplikowany został zestaw, po którym utrzymuje się naturalny skręt, a zależało mi raczej na efekcie prostych drutów. Jeśli zostawiałam włosy do naturalnego wyschnięcia, to niestety pojawiały mi się nieregularne fale, co prawda bez puszenia, ale jednak fale to fale i ułożenia wymagają. Dopiero efekt suszenia suszarką dawał proste włosy. Po czterech miesiącach włosy znowu zaczynają mi się puszyć i myślę własnie nad tym, czy nie zrobić sobie zabiegu sama, zastanawiam się tylko jakiej firmy zestaw wybrać. Ten, który opisałaś wydaje mi się trochę zbyt angażujący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow ! Efekt fantastyczny. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt jest super 👍☺
    Sama mam podobny problem-wieczorem myje włosy,rano są suche i poskręcane.
    Mi udaje się ogarnąć z pomocą odżywek w sprayu☺
    Świetnie wyglądasz w prostych włosach😍
    Pozdrawiam
    body-and-hair-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam nad tym zabiegiem, ale fryzjerka powiedziała mi, że mam za kruche włosy do takiego prostowania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka lat temu też miałam taki problem - loki, burza loków! Zrobiłam jedną, prostą (głupią), rzecz - bardzo intensywnie rozjaśniłam włosy. Nie dość, że mi się bardzo osłabiły, chyba połowa wypadła bo bawiłam się jeszcze tonerami i plukankami, to przestały się kręcić i stały się proste. Teraz mam trochę pofalowane ☺️ Takie jak zawsze chciałam. Jeśli chce kręcone, wystarczy, że nie wysuszę ich suszarką, a jak chce proste tak jak Ty masz na zdjęciu, to używam prostownicy, w niektórych miejscach 😊 Z jednej strony rozjaśnianie zmęczyło moje włosy, a z drugiej znikął problem wiecznych loków. Na szczęście moje włosy są już gęściejsze i zdrowsze 😊
    www.rinroe.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie wyglądasz w kręconych:)
    Nie wiedziałam, że można ten zabieg wykonać w domu. Podeślę siostrze, może się skusi :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim zdaniem ślicznie Ci w Twoich naturalnych loczkach! Rozumiem, że sama się z nimi źle czujesz i super że wymyśliłaś jak sobie z tym poradzić. Efekt po keratynowym prostowaniu naprawdę mega! Sama się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale przyznam szczerze nie myślałam o tym, żeby zrobić to samej w domu. ;)
    przewrotowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Cute hair!

    http://iameleine.blogspot.com/
    http://www.instagram.com/iameleineblog/

    OdpowiedzUsuń
  12. robiłam już kilka razy w domu taki zabieg i niestety mało co dało, jedynie włosy bardziej odżyły:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mega proste ja zawsze takie chciałam mieć heheh :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekty piękne, ale sama bałabym się kombinowania z włosami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Efekt świetny kochana, zawsze to jakieś zaoszczędzenie kaski, bo tak to bardzo drogo to wychodzi o,o

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam swoje naturalne proste, ale bardzo podobają mi się kręcona - chociaż takich naturalnych nie chciałabym mieć :D I .. nie pasują CI loki, serio :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Hah, czytając to miałam wrażenie że słyszę siebie i chyba większość kobiet na świecie - nigdy nie podobają im się naturalne włosy i jak mają kręcone to chcą mieć proste, a jak proste to znowu na odwrót xD Mi podobają się moje łagodne fale, dlatego nic z nimi nie robię, ale przyznam że efekty takie prostowania są bardzo fajne :)

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  18. Super efekty! Sama się zastanawiam nad tym zabiegiem, ale powiedz mi czy na dłuższą metę włosy się nie niszczą? Z jakiej firmy używasz zestawu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. włosy po tym zabiegu są odżywione i błyszczące ;) i przede wszystkim po nim nie używa się prostownicy przez kilka miesięcy ;) ja używam Encanto ;)

      Usuń
  19. Ojejciuuu!!! Kochana Moja ! Nie pomyślałaym , że masz naturalnie tak bardzo kręcone włosy ! Zawsze myślałam, że masz takie naturalnie proste włoski :* Ja właśnie takie mam, są jak druty i nie chcą mi się kręcić na lokówkę :( Buiaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Zabieg jest trochę drogi ale efekt jest świetny, sama zastanawiałam się nad nim bo niestety ja codziennie muszę prostować włosy
    https://dreamerworldfototravel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Dużo słyszałam o tym zabiegu, ale niestety nie będę miała okazji go wypróbować, ponieważ moje włosy są naturalnie proste i nie puszą się :)
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. ojacieeeeee !!! chyba mnie przekonałaś :D myslalam ze włosy sa po takim zabiegu wysuszone mega i zniszczone! :O
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajny efekt, dobrze wyglądasz w prostych włosach :) Chyba się już do takiej wersji Ciebie przyzwyczaiłam. Ja na szczęście mam naturalnie włosy proste jak drut, więc nawet jakbym chciała je nakręcić, to po pierwsze po nie całej godzinie znowu są proste, mimo tony lakieru, a po drugie w loczkach wyglądam... no jak pudelek :D
    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ejjj ale ty masz fajne te naturalne włosy :) mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Super efekt! :) Również mam taki probelem z moimi włosami, z chęcią zrobiłabym sama sobie ten zabieg, ale każdy fryzjer odradza mi, ze wzgęldu na to, że włosy stają się cieńsze. Pozostało mi męczyć się z prostownicą - niestety :/

    Pozdrawiam!
    Aleksandra z bloga: www.wdrodzepomarzeniaa.pl (kliik)

    OdpowiedzUsuń
  26. Efekt świetny i to coś dla moich włosów.

    OdpowiedzUsuń
  27. O jaki efekt :) w porównaniu przed i po dla osób mających podobny problem będzie to zabieg zbawienny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super efekt :-) Moja mama chciała takie prostowanie sobie zafundować :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super!
    Tak, jak lubię. Fryzurka bombowa.
    Bardzo pozytywna metamorfoza.
    Na dodatek twarzowo.
    Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. WOW! Nigdy bym nie pomyślała, że masz naturalnie kręcone włosy :) Ja też mam kręcone, a raczej falująco-nijakie i lepiej czuję się w prostych ;) Muszę przemyśleć czy nie zdecydować się na taki zabieg :)

    OdpowiedzUsuń
  31. EFEKT BOMBA! Chyba też sobie sprawię taki zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja mam proste włosy więc nie muszę ich prostować :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Pewnie super jest mieć tak proste włosy :D
    Obserwuję :D

    WORLD OF ALEKS

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajny efekt, ja mam włosy jak druty wiec się nie zdecyduje :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ja się sama boję robić takie zabigi - sama kidyś się bawiłam we fryzjerk i źle to się skonczylo ;p
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  36. Dla mnie efekt jest super ;)
    A jakie kiedyś kręcone włoski miałaś ;)
    W prostych Ci zdecydowanie lepiej, aczkolwiek ładnemu we wszystkim ladnie ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  37. wow efekty są na prawdę świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Efekt jest świetny :D Moje włosy strasznie się puszą i dlatego wybieram się do fryzjera na keratynowe prostowanie włosów. Czy po zabiegu zmniejszy się objętość włosów ?
    http://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Niesamowity efekt :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  40. Co za zmiana, super :o Też może kiedyś zdecyduję się na prostowanie keratynowe ;)
    Obserwuję!

    amelia-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja raczej nie poddałabym się temu zabiegowi ale u Cb efekt jest piorunujący ;) Włosy po tym zabiegu wyglądają na bardzo zdrowe i odżywione ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. też mam ochotę zrobić sobie taki zabieg , jednak nie mogę się zebrać
    A co do twojego efektu to łaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Świetny post :) Bardzo fajny efekt, ale cieszę się, że mam proste włosy *.*
    Zapraszam do mnie na nowy post ;* karolinaiwaniec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Widziałam już efekt końcowy na instagramie, wygląda naprawdę dobrze :) Przy moim nieładzie na głowie, być może też bym się kiedyś zdecydowała na takie prostowanie, choć lubię sobie też pokręcić i pofalować włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie wiedzialam, ze mialas kiedys takie piekne kreciolki ♥

    OdpowiedzUsuń