61. Ważki

Witajcie kochani.

Jak mija Wam czas?
Ja właśnie zrobiłam małą przerwę w pracy i postanowiłam wrzucić post.
Spoglądam za okno i niestety zamiast ciepłych promieni słonecznych widzę płatki śniegu wirujące w powietrzu. Tak, w Rzeszowie dzisiaj pada śnieg :P Zapewne w styczniu ucieszyłabym się z tego widoku, ale teraz w maju, trudno powiedzieć, że napawa mnie optymizmem.

Na pocieszenie, prezentuję Wam dzisiaj kilka zdjęć wykonanych podczas spaceru w pewną słoneczną niedzielę.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pogoda poprawi się i takie stylizacje będą pojawiać się coraz częściej.
Nie ukrywam, że chciałabym, aby nastąpiło to jak najszybciej. Chociażby z uwagi na fakt, że od czwartku rozpoczynają się Juwenalia w Rzeszowie. Zdecydowanie lepiej bawi się i pije w plenerze gdy jest ciepło ;)
Tak, wiem, jestem już stara i przestałam być studentką. Powinnam mieć trochę bardziej poukładane w głowie.
Ale nie mam. I zapewne już mieć nie będę. Jestem szalona i miewam niemądre pomysły w głowie.
Wiodę dość poukładane, choć bardzo dynamiczne życie z przerywnikami na resety.  I taki stan rzeczy bardzo mi odpowiada. ;)

Koszule, podobnie jak żakiety i marynarki szczerze uwielbiam. Mam ich w szafie sporo- począwszy od tych klasycznych jednokolorowych skończywszy na barwnych i wzorzystych.
Dziś prezentuję Wam jedną z moich ulubionych- białą w ważkowy wzór.
Wykonana ze zwiewnego materiału, lekka, dziewczęca... kojarzy mi się z wiosną.
Dobrałam do niej spódnicę wykonaną z piankowego materiału i szare szpilki.

 koszula- Reserved

spódnica- nn 

szpikli- Vices