107. Rainy day ootd x poproszę kalosze

Ahoj! :)

Witajcie w poniedziałek!
Jak Wasz start w nowy tydzień? Mam nadzieję, że wypoczęliście i jesteście pełni energii na kolejne dni.
U nas od rana deszcz, chmury i absolutny brak słońca. Pogodę umilam sobie energetycznymi śniadaniami (TU kilka inspiracji) i kawą, a po pracy planuję rozgrzewający trening i wieczór pod kocykiem z książką.
I mimo pogody z pozoru niezbyt napawającej optymizmem dobrego humoru staram się nie tracić.
Od słońca za oknem ważniejsze jest to, które nosimy w sobie.

A dzisiaj prezentuję Wam stylizację, która powstała naprawdę bardzo spontanicznie. Pogoda w sobotę nie sprzyjała spacerom, ale zakupy zrobić musieliśmy więc wyjście z domu było konieczne. Zimno i deszcz zdecydowanie nie sprzyjają lekkim stylizacjom, ale z kwiatowych printów i sukienek nie lubię rezygnować nawet podczas chłodnych dnia. Dlatego też,  tego dnia zdecydowałam się na kalosze i ciepły sweter. Strzał w dziesiątkę! Było mi ciepło (sweter i zakolanówki zdały egzamin), a dzięki kaloszkom spokojnie mogłam chodzić po deszczu bez obawy o zamoczenie butów. Co prawda, w trakcie zakupów przestało padać i, gdy wracaliśmy do domu kalosze można było uznać za zbędne, ale zestaw i tak sprawdził się idealnie. Sukienka lekka i dziewczęca, a całość zdaje egzamin podczas własnie takiego  wolnego dnia.

sukienka- Rosegal

sweter- Pull&Bear

kalosze- DeeZee

kurtka- klik

crop top- klik