wtorek, 29 listopada 2016

22. Total black look + Zaful review

Witajcie kochani!

Najpierw- bo to najważniejsze, dziękuję Wam za tyle komentarzy na temat ostatniego posta. Teraz raźniej mi nieco, gdy wiem, że nie jestem w swych poglądach osamotniona.

Jak minął Wam weekend? Jak spędziliście Andrzejki?
Ja niestety nie miałam możliwości "wybawić" się na żadnej imprezie. Podczas weekendu miałam zajęcia i spędziłam te dni pilnie się ucząc.
Sobotę praktycznie w całości spędziłam poza domem. Najpierw na zajęciach, a później umówiłam się ze znajomymi z wcześniejszego kierunku studiów. Mimo, iż na nogach byłam od 6.30 wcale nie narzekam.
Na zajęciach, jak zawsze sympatycznie- dużo się uczymy, ale również dużo rozmawiamy. Mam bardzo wesołe koleżanki i czas płynie w na prawdę miłej atmosferze.  Po zajęciach wyruszyłam na spotkanie ze znajomymi. Nie widzieliśmy się chyba  pół roku, nad czym ubolewam dość mocno. Cóż jednak można na to poradzić- życie, praca i obowiązki pochłaniają każdego z nas. Całe szczęście, w sobotę udało się chociaż trochę nadrobić zaległości. Nawet nie wiem, kiedy minął mi ten dzień. Tak na prawdę powinnam czuć zmęczenie. Zaobserwowałam jednak zjawisko zupełnie inne. Wróciłam do domu tak naładowana pozytywną energią, że prawie się elektryzowałam! :) Kontakt z ludźmi zawsze daje mi takiego kopa do życia.

Stylizacja, którą dzisiaj wam prezentuję to klasyczny total black.
Obawiałam się nieco połączenia faktur, jednak według mnie wypadło to zupełnie nieźle.
Mimo wszechobecnej czerni, dzięki takiemu właśnie zestawieniu materiałów stylizacja nie jest monotonna.
Sweterek ma na plecach wiązanie, co jest ciekawym detalem. 
Jeśli zaś chodzi o dodatki- jestem minimalistką, dlatego też wybrałam jedynie mój ulubiony zegarek oraz delikatny naszyjnik.
Klasyczne czarne szpilki sprawdzą się zawsze. Te, które mam na sobie to moje ukochane szpilki- zawsze pasują, a przede wszystkim są bardzo wygodne. Całą stylizację uzupełnia torebka- prosta, klasyczna kopertówka, którą przywiozłam z Manchesteru kilka lat temu. Służy mi do tej pory i szczerze powiedziawszy jest niezastąpiona ;)









































































spódnica- Mosquito
sweterek- EDB sklep
buty- nn
torebka- Atmosphere
zegarek- Tommy Hilfiger





Kochani!

Pragnę Was poinformować o konkursie, który organizuje firma Zaful.
Zasady są bardzo proste:
1. Wystarczy wejść w link TUTAJ , wybrać jedną rzecz i wkleić link w komentarzu pod tym postem
2. Aby zwiększyć swoje szanse na wygraną podajcie swój e-mail.

Firma Zaful przewiduje rozdanie aż 10 kart w kwocie 100$ na zakupy w ich sklepie.
Konkurs kończy się 31.11, a wyniki będą podane 3-4.12
Powodzenia!

http://www.zaful.com/m-promotion-active-88.html?lkid=25227



piątek, 25 listopada 2016

21. Casual look z bordowymi szpilkami

Witajcie kochani! :) 

Jak nastroje przed weekendem?

Ja właśnie wróciłam z wyprawy na miasto. Na szczęście, mimo potężnych korków udało mi się wszystko załatwić. Rzeszów uwielbia galerie handlowe (mamy ich 8, co na miasto o liczbie 187tys. mieszkańców wydaje się być sporą ilością), a z racji tego, że mamy Black Friday ich okolice są strasznie zatłoczone.  Szybko odgrzałam wczorajszy obiad  i teraz z kubkiem gorącej herbaty piszę post dla Was.
W całym tym dzisiejszym szale załatwień, z fakturami i paczkami pod pachą udało mi się zajrzeć do przyjaciółki. Aktualnie jest w ciąży, a prawdopodobnie jutro ten stan ma ulec zmianie. :)
Oczywiście cieszę się razem z nią i trzymam kciuki za to, żeby mały wyszedł na świat bez zbędnych problemów. Pijąc jednak kawę w jej mieszkaniu, zerkałam to na wyprasowane pieluszki, to na maleńkie body w urocze króliczki. I zaczęłam się zastanawiać nad kilkoma kwestiami.
Pamiętam jak, jeszcze nie tak dawno, mieszkałyśmy razem,  byłyśmy szalonymi studentkami a naszym zmartwieniem było to, czy w czwartek uda się wyjść na imprezę i jeśli tak, to gdzie pójdziemy. Śmiałyśmy się do rozpuku z głupich filmików na youtube i wesołego żelazka, które dobrodusznie zostawił nam właściciel (co byśmy jak ludzie wyglądały i wymiętolone nie chodziły :)).
I tak myślę o tym, że mimo, iż czasem wydaje mi się, że niewiele się w życiu zmienia, w takich właśnie sytuacjach dostrzegam, jak diametralne zmiany zachodzą w naszej codzienności. Życie nabiera zupełnie innych kształtów, priorytety stają się różne.
Włączam facebooka i widzę co chwilę zdjęcia ze ślubów, zaręczyn, chrzcin, roczków dziecka.
Koleżanki ze szkolnych lat, młodsze lub niewiele starsze ode mnie mają już rodziny, mężów i dzieci.
I tak się zastanawiam, czy to ze mną jest coś nie tak. Mam przecież 24 lata, powinnam chociaż dojrzeć do decyzji o ślubie, dzieciach, czy chociaż powiedzieć, że chciałabym je mieć.
Czuję się czasem tak kompletnie niedojrzała. Głównie przez to, że ja właściwie tych dzieci jakoś szczególnie mieć nie chcę. Inną sprawą jest, ze mój organizm w ogóle mi na to pozwolić nie zamierza, ale problem tkwi raczej w tym, że ja nawet do zmiany takiego stanu rzeczy nie chcę dążyć. Dobrze mi jest tak jak jest. Mam u boku wspaniałego mężczyznę, który poza tym, że jest moją miłością, jest również moim przyjacielem. Wspiera mnie i kiedy mam już dość potrafi wziąć moją dłoń i sprawić, że nawet łzy smakują jak szczęście. Ale o dzieciach nie potrafię myśleć. Nie potrafię planować ich posiadania i nawet nie umiem sobie wyobrazić obecności kogoś jeszcze w naszym świecie. Jesteśmy wiecznie zapracowania, zabiegani, zapętleni w rzeczywistości. A poza tym, jeszcze tyle miejsc chcę zobaczyć, mam jeszcze tyle planów do zrealizowania. I myślę sobie "Boże, chyba jestem jakaś wyrodna!".
I już nie wiem, czy kiedyś nadejdzie taki moment, że do macierzyństwa dojrzeję, czy po prostu zawsze będę taką egoistką, która do własnego życia małego istnienia nie chce wpuścić.

Poniosła mnie dygresja. Ale blog to blog. To też ja i moje przemyślenia. :)

Zapraszam do oglądania! :)
Zdjęcia zostały zrobione w pewien słoneczny wrześniowy dzień, także nie martwcie się- nie zmarzłam.
Wcześniej zwyczajnie nie miałam okazji ich tu wrzucić.
Zestaw prosty aż do bólu, ale w takich zestawieniach czuję się najpewniej. Jak to mówią "piękno tkwi w prostocie" :) Piękno, pięknem, ale wygoda to na pewno! :)
Jestem wręcz fanatycznie zakochana w białych bluzkach. Ta jest wykonana z przyjemnego materiału, skóra w niej oddycha, nie czułam się jak w poliestrowym worku :) Dzięki ściągaczowi u góry ładnie dopasowała się w ramionach. Ciekawym detalem są również wiązane kokardki. Moim zdaniem dodają jej uroku i dzięki temu ma w sobie coś, co ją wyróżnia na tle zwykłych basicowych bluzek.
Moje ukochane niebieskie rurki, które udało mi się znaleźć w Zarze. (co prawda na dziecięcym, ale udało się). Dobrze leżą, są dość elastyczne i dopasowują się do ciała.
Chciałam nadać całej stylizacji odrobinę koloru więc jako element dodatkowy wybrałam klasyczne, bordowe szpilki.


























































bluzka- EDB sklep 
spodnie- Zara
buty- DeeZee
kurtka- EDB sklep





środa, 23 listopada 2016

20. Black Friday z Sammydress

Witajcie!

Jak wiecie 25.11 mamy wielkie wyprzedażowe święto- Black Friday.
Z tej okazji wiele sklepów przygotowało duże obniżki.
Ja poluje na kilka rzeczy w Sammydress.
Mam nadzieję, że uda mi się kupić je w promocji.

http://www.sammydress.com/promotion-Black-Friday-Sale-special-462.html?lkid=354972


Przed Wami moja skromna wishlista.
Wśród wielu produktów tym razem wybrałam głównie ozdoby.
Uwielbiam dekoracje świąteczne, a na Sammydress ich nie brakuje.  Upatrzyłam sobie również świąteczną bluzę oraz piękną torebkę z frędzlami.









  











Więcej rzeczy w promocji znajdziecie tu:
http://www.sammydress.com/promotion-Black-Friday-Sale-special-462.html?lkid=354972
 


Jak Wasze nastroje przed Czarnym Piątkiem? Na promocje w jakich sklepach czekacie najbardziej?
 

poniedziałek, 21 listopada 2016

19. I never liked you anyway

Ależ mamy piękną wiosnę tej jesieni!
Pogoda, niczym kobieta- zmienną jest.
Ostatni post był w bajkowej, zimowej scenerii a ten proszę- iście wiosennie.
Wcale nie narzekam z tego powodu. Jestem bardzo usatysfakcjonowana ciepłem i możliwością pozostawienia zimowej kurtki na wieszaku.



















































































































buty- DeeZee
spodnie- Zara
t-shirt- Cropp
narzutka- Mohito

piątek, 18 listopada 2016

18. Zimowe black&white


Ahoj! :)
Co dobrego u Was?
Jakie plany na weekend? Wyjeżdżacie, imprezujecie, czy raczej spędzacie czas w domowym zaciszu?
U nas jak zwykle nic nie wiadomo, wszystko dzieje się bardzo spontanicznie. Aktualnie mam małą przerwę w pracy, więc postanowiłam wrzucić wam nowy post :)
Zdjęcia zrobiliśmy we wtorek, kiedy sceneria była iście bajkowa.
Piękny, bialutki śnieg, mróz skrzypiący pod butami. Aż chciało się wyjść na zewnątrz!
Niestety dziś po śniegu zostały już tylko kałuże, ale przynajmniej świeci słońce :)

Stylizacja bardzo prosta. Uwielbiam minimalizm. A biel i czerń to zawsze bardzo bezpieczne połączenie. Aby nie było zbyt monochromatycznie dodałam buty i torebkę w ciepłym, brązowym odcieniu. Buty to jedne z moich ulubionych, a skórzaną torebkę dostałam od mamy już kilka lat temu. Nie mam pojęcia, czy jest modna, czy nie i czy komuś się podoba. Jest moją ulubioną :)

Miłego weekendu! :)












 Żebyście nie myśleli, że zmarzluch taki jak ja śmigał w samym golfie, wrzucam zdjęcie w pełnym umundurowaniu :D
puchowa kurtka, czapka z liskiem i rękawiczki - bez tego z domu się nie ruszam! :)














































golf- Top Secret
spodnie- H&M
kozaki- CCC
torebka- nn
zegarek- Tommy Hilfiger