Jednym z zabiegów, które pomagają nam w utrzymaniu cery w odpowiedniej
kondycji jest nakładanie maseczek. Obojętnie od tego, czy lubimy ten zabieg,
czy nie, często efekty są naprawdę zadowalające. Prawdę powiedziawszy, aktualnie mam kilka ulubionych kosmetyków w tej kategorii, ale chętnie sięgam po różne
dostępne. Zwłaszcza, gdy dostępne są w saszetkach, które pozwalają na szybkie ich zużycie.
Ostatnio skusiłam się na przetestowanie produktów MultiBioMask.
Multi BioMask to specjalistyczne preparaty
skoncentrowane na skutecznej, holistycznej pielęgnacji, skomponowane pod
kierunkiem profesjonalistów w dopełniające się zestawy odpowiadające na
szerokie spektrum potrzeb skóry.
Używałam czterech maseczek; dwóch w klasycznej formie-
oczyszczająco- łagodzącej i oczyszczająco- nawilżającej oraz dwóch w
płachcie- przeciwzmarszczkowej- odnowa komórkowa i odmładzającej
-mezoterapia.
Maseczki w klasycznej formie zamknięte mamy w
saszetkach. Jeśli dobrze przyjrzycie się, dostrzeżecie, że opakowanie
podzielone jest na dwie części. Daje to możliwość używania ich na różne
sposoby- obie części mieszamy, nakładamy osobno lub nakładamy każdą
część w odpowiednie strefy twarzy.
Ja wybrałam opcję trzecią.
Po rozcięciu opakowania górną fioletową część
nałożyłam zgodnie z zaleceniami producenta na policzki i okolice pod oczami,
natomiast dolną- czarną na strefę T oraz brodę.
Maseczki trzymałam na twarzy dokładnie tyle, ile zaleca producent i myślę, że ten czas jest w zuepłności wystarczający.
Nakłada się je zupełnie przyjemnie- konsystencję mają
kremową i dzięki temu aplikacja nie stwarza żadnych problemów.
Usuwanie jej również nie stanowi żadnego problemu.
Woda radzi sobie z nią doskonale.
Maska łagodząco oczyszczająca:
maska przeznaczona dla skóry wrażliwej, delikatnej i skłonnej do podrażnień oraz wymagającej dogłębnego oczyszczenia.
maska przeznaczona dla skóry wrażliwej, delikatnej i skłonnej do podrażnień oraz wymagającej dogłębnego oczyszczenia.
Maska łagodząca głęboko
odżywia, koi, łagodzi podrażnienia i neutralizuje zaczerwienienia.
Maska oczyszczająca dzięki
zawartości aktywnego węgla z pędów bambusa, skutecznie usuwa zanieczyszczenia,
zapobiega powstawaniu zaskórników i reguluje wydzielanie sebum.
Moim zdaniem maseczka dobrze spełnia swoje zadanie. Po jej zmyciu moja cera była rozświetlona, oczyszczona i gładka. Koloryt nieco ujednolicony, zaczerwienione miejsca zminimalizowane, a drobne niedoskonałości były mniej widoczne. Z efektu byłam zadowolona.
Maseczka nawilżająco
oczyszczająca:
idealne rozwiązanie dla skóry zmęczonej,
pozbawionej elastyczności i nawilżenia oraz wymagającej dogłębnego
oczyszczenia.
Maska
Nawilżająca dogłębnie nawilża i wygładza skórę, zapobiegając utracie jej
elastyczności Działa odmładzająco,
poprzez pobudzanie fibroblastów odpowiedzialnych za produkcję kolagenu.
Skutecznie ujędrnia i regeneruje naskórek.
Maska Oczyszczająca skutecznie usuwa zanieczyszczenia, zapobiega powstawaniu zaskórników i reguluje wydzielanie sebum. Naturalna Glinka eliminuje toksyny z porów skóry, pozostawiając je czyste i zwężone.
Maska Oczyszczająca skutecznie usuwa zanieczyszczenia, zapobiega powstawaniu zaskórników i reguluje wydzielanie sebum. Naturalna Glinka eliminuje toksyny z porów skóry, pozostawiając je czyste i zwężone.
Z działania tej maski byłam równie zadowolona. Moja
skóra nie jest nadmiernie przesuszona i w tej kwestii n nie wymaga specjalnej
pielęgnacji. Efekty jednak były widoczne- skóra uelastyczniona, gładka i
przyjemna w dotyku. Maseczka nei pozostawiła po sobie żadnej warstwy, a jej
zmycie nie sprawiało żadnych problemów. Jestem zadowolona.
Przyznam szczerze, że maseczki, mimo iż opakowanie
jest stosunkowo małe i w zasadzie powinno być zużyte „na jeden raz” mnie
wystarczyło na dwa zabiegi. Maseczkę użyłam pierwszy raz wieczorem, a ponownie
używałam jej przed zdjęciami. Taki mały zabieg, lepszy niż Photoshop.
Maseczki w płachcie również otrzymujemy w saszetkach podzielonych na dwie części.
Górna część to tkanina (koktajl odmładzający), dolna natomiast to maseczka.
Był to mój pierwszy kontakt z produktem pielęgnacyjnym w takiej formie.
Koktajl przeciwzmarszczkowy + odnowa komórkowa
Koktajl Przeciwzmarszczkowy dostarcza skórze substancji
aktywnych poprzez 3D System: maskę w postaci nasączonej, delikatnej tkaniny
wyciętej w kształt twarzy. Skutecznie odmładza skórę dzięki zawartości Komórek
Macierzystych z Winogron. Przywraca skórze witalność, poprawia jej elastyczność
i zmniejsza głębokość istniejących zmarszczek.
Maska Odnowa Komórkowa to luksusowa emulsja zawierająca drogocenne cząsteczki 24-karatowego Złota, stymulujące procesy odnowy i regeneracji komórek skóry. Regeneruje, nawilża, poprawia elastyczność i sprężystość skóry.
Maska Odnowa Komórkowa to luksusowa emulsja zawierająca drogocenne cząsteczki 24-karatowego Złota, stymulujące procesy odnowy i regeneracji komórek skóry. Regeneruje, nawilża, poprawia elastyczność i sprężystość skóry.
Zabieg nakładania
maseczki przeprowadziłam zgodnie z zaleceniami producenta. Instrukcję czytałam
dokładnie, próbując niczego nie przekręcić- w końcu był to mój pierwszy kontakt
z pielęgnacją w tkaninie i nie chciałam niczego zepsuć i przez to zrazić się do
samej formy.
Wieczorem nałożyłam
na twarz górną część, czyli tkaninę. Sama forma bardzo mi odpowiadała- płat nie
jest zbyt cienki, do twarzy dobrze się dopasowuje- nie miałam żadnego problemu
z nałożeniem. Nawilżony jest, moim zdaniem odpowiednio. Czytając recenzję
innych maseczek w płachcie dowiedziałam się, że bywa tak, że produkt wręcz
kapie z twarzy. W tym przypadku nie miało to w ogóle miejsca, więc wytrzymanie zalecanych
15 minut nie stanowiło problemu. Czas ten wystarczył, aby maseczka przyschła do
twarzy. Usunięcie jej jest zupełnie bezproblemowe i przyznam szczerze, że bardzo mi odpowiada. Nie trzeba męczyć się
z myciem pozostałości po zabiegu.
Następnie
rozprowadziłam na twarzy drugą część saszetki- maseczkę „odnowa komórkowa” i
pozostawiłam na noc.
Pewnym mankamentem
jest pozostawianie przez maseczkę drobinek na pościeli ( zatem należy wziąć za
prawdę informację o występowaniu w niej cząsteczek złota). Nie jest to jednak duży problem ;)
Po zmyciu maseczki
skóra wydaje się być dobrze odżywiona, napięta i promienna. Zmarszczek zbyt
wielu jeszcze nie posiadam zatem trudno jest mi wypowiedzieć się na temat
właściwości odmładzających. Mogę jednak stwierdzić, że maska wpływa naprawdę
korzystnie na kondycję skóry.
Anti-Aging Professional to rozwiązanie dla skóry z
oznakami upływającego czasu: utratą elastyczności, zmarszczkami, przesuszeniem.
Utrzymuje jej prawidłową strukturę, działa antyoksydacyjnie i odmładza..
Maska Mezoterapia - Kolagen wspiera proliferację fibroblastów i wspomaga syntezę włókien kolagenowych wspomagając utrzymanie prawidłowej struktury skóry. Ekstrakt z czerwonego żeń-szenia działa antyoksydacyjnie, regenerująco i odmładzająco.
Koktajl Odmładzający - dostarcza skórze substancji aktywnych poprzez 3D. Przywraca jędrność, hamuje powstawanie i pogłębianie się zmarszczek.
Maska Mezoterapia - Kolagen wspiera proliferację fibroblastów i wspomaga syntezę włókien kolagenowych wspomagając utrzymanie prawidłowej struktury skóry. Ekstrakt z czerwonego żeń-szenia działa antyoksydacyjnie, regenerująco i odmładzająco.
Koktajl Odmładzający - dostarcza skórze substancji aktywnych poprzez 3D. Przywraca jędrność, hamuje powstawanie i pogłębianie się zmarszczek.
Podobnie
jak w przypadku wcześniejszej maseczki mamy to dwie część- tkaninę i maseczkę.
Zastosowanie jednak jest nieco inne niż w przypadku koktajlu
przeciwzmarszczkowego.
Najpierw
nakładamy na skórę twarzy maskę mezoterapia i pozostawiamy przez 15 minut.
Następnie przykładamy tkaninę i również pozostawiamy na kwadrans. Dzięki temy
nie ma potrzeby stosowania zabiegu na noc i można go wykonać o dowolnej porze,
nawet przez wyjściem, gdy potrzebujemy nieco poprawić kondycję skóry.
Nakładanie
jest przyjemne- zarówno jeśli chodzi o tkaninę, jak i o maseczkę.
Tkanina, podobnie jak poprzedniczka- dobrze wycięta, niezbyt cienka i przylegająca do skóry. Nie powoduje żadnego dyskomfortu ani podczas nakładania, ani trzymania na twarzy. Mnie również pasowało uczucie mrowienia- dzięki temu miałam wrażenie, że produkt faktycznie działa i wchodzi w reakcje z moją skórą. Usuwanie jej również nie sprawia trudności. Kremowa część saszetki to klasyczna maseczka- zapach owocowy, konsystencja kremowa, nakładanie przyjemne.
Tkanina, podobnie jak poprzedniczka- dobrze wycięta, niezbyt cienka i przylegająca do skóry. Nie powoduje żadnego dyskomfortu ani podczas nakładania, ani trzymania na twarzy. Mnie również pasowało uczucie mrowienia- dzięki temu miałam wrażenie, że produkt faktycznie działa i wchodzi w reakcje z moją skórą. Usuwanie jej również nie sprawia trudności. Kremowa część saszetki to klasyczna maseczka- zapach owocowy, konsystencja kremowa, nakładanie przyjemne.
Moja
cera po takim zabiegu była przyjemnie odświeżona, rozświetlona i wyglądała
naprawdę promiennie. Nie czułam ściągnięcia cery, maseczka nie pozostawiała
żadnej warstwy po sobie. Miło, przyjemnie, cera odżywiona.
Z
tych maseczek jestem bardzo zadowolona. Wypadają bardzo korzystnie- zarówno ich
działanie, jak i cena. Dostępność również nie jest problemem.
Po
takich doświadczeniach z maskami w tkaninie na pewno sięgnę po ten element
pielęgnacji po raz kolejny. Dla mnie duży plus! ;)
Też się u mnie sprawdziły! i to bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńKocham maseczki, szczególnie wieczorem przed snem. Relaksik. <3
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie używam maseczek, jedynie ostatnio kupiłam z 10 ze względu na promocję w rossmanie ;) Z tymi nie miałam stycznosci ;)
OdpowiedzUsuńJa chętnie robie maski, jednak u nas ciężko je dostać.. więc jak mam taką możliwość zaopatrzę się jakby świat miał sie kończyć :D Ogólnie lubie maseczki, bo dzięki nim mogę pozwolić sobie na inne zabiegi pielęgnacyjne przy okazji ☺
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te maseczki z tego co czytam. Nie znałam tej firmy. Jestem tylko ciekawa ich składu.
OdpowiedzUsuńnie znam tych maseczek, ale słyszałam, że są bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńZ chęcią je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Są świetne :)
OdpowiedzUsuńOgólnie to oni mają całkiem udane produkty, tych maseczek nie miałam. Natomiast miałam maskę pod oczy w postaci płatków z której byłam zadowolona i plastry na nos które mega oczyszczaka zaskórniki z nosa:) Rossmanna to chyba każdy ma więc nikt nie ma problemu aby je kupić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki! mogłabym używać codziennie :)
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki, tych jeszcze nie mialam.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG TINYPURPOSE OFFICIAL / klik /
Nigdy nie używałam tych maseczek ale opis brzmi nieźle ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Nie używałam tych maseczek. Mam parę w domu, ale jakoś ciężko mi się do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńBędę musiała chociaz jedna stestować :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/poprawa-pamieci-podczas-czytania-twoja.html
Uwielbiam wszelakiego rodzaju maseczki :* Jeszcze chyba mi się nei zdarzyło, zeby jakaś nie zadziałaa hihih :* Buziaki :*
OdpowiedzUsuńCHetnie bym je wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, z chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuń